Rasa ludzka wyruszyła już na podbój galaktyki. Jednak pierwsza kolonia w układzie Proxima Centauri usamodzielniła się. Jak potoczą się dalsze losy Terran?
Kreator, MG, Gracz
-Stos? Cywili? Znów... Znów te sukinsyny... Bawią się życiem i smiercia, czasom i przestrzeniom... Choć nic z tego nie rozumieją.... I ja nic... ZNÓW, KURWA ZNÓW! Nie mogę na to poradzic... - Admirał załamał się zupełnie, oklapł pod ścianą i nie ruszał się wogóle.
Offline
Żołnierz 24 Legionu S.A.
zaciskam mocniej pięść
podnosze (brutalnie) admirała i potrząsam nim
-I tak wygląda ktoś, kto jest ADMIRAŁEM?! Czy tak zalamuje się człowiek, który zasłóżył na to miano?!
Offline
Kreator, MG, Gracz
-Nie zasłurzułem - Wyszeptał pobielałymi wargami - Jestem nikim... Nikim kurwa... Nic... Nic nie mogę zrobić... Kur...
Nagle całym pomieszczeniem, zatrząsł potęrzny wstrząs... Wywalając wszystkich już nie siedzących na zalaną już w częsci szkrzepnietą krwia podłegę.
Offline
Żołnierz 24 Legionu S.A.
-Cho...
próbuje ponownie wstać
-...lera. Czyli wszystko, co pan kiedyś uczynił, było zwykłym kłamstwem?!
Offline
Kreator, MG, Gracz
-Nie wiem... Nie wiem... - Ściany wykonane z niezniszczalnych stopów zaczęły pękać
Offline
Agent Specjalny SSF
Staram się podnieść z podłogi.
- Nuudy. Znaczy nudna śmierć. Zanim pójdę w jej zimne objęcia mogę chociaż załatwić tą pijawkę z niby-Red-Solaris? Proszę, sir! Bardzo, bardzo proszę!
Offline
Kreator, MG, Gracz
-Nerevanie... Wywal go przez drzwi, jak nie wybuchnie od różnicy temporalnej przeskoku... To może nam się uda stąd wydostać - Mruknął ciągle blady i trzęsący się admirał
Offline
Agent Specjalny SSF
- Załatwione, sir..- łapię jeńca za kołnierz i wywalam go za drzwi uśmiechając się wrednie.
Offline
Kreator, MG, Gracz
Na nieszczęście ten znikł z cichym pyknięciem... Ani śladu krwi...
Na głowy zaczęły spadać wam okruchy metalu...
Offline
Programistka
Potrząsnęłam głową, mając mglistą nadzieję, że wkrótce otępienie i senność ustąpią. Spróbowałam wstać.
Offline
Kreator, MG, Gracz
Coś ci nie idzie... Szególnie po tej nagłej teleportacji.
Leżysz... Spoglądajac w ciemność
Offline
Agent Specjalny SSF
O, taką minę robię.
- No to co teraz, sir? Jeśli on przeżyje i mi ucieknie to chyba sobie nie przebaczę... Sir, dobrze się pan czuje?
Ostatnio edytowany przez Carl Nerevan (2009-04-30 16:58:09)
Offline
Programistka
Zastanawiałam się co to może byc, wciąż oszołomiona. Potrząsnęłam kilka razy głową, ale ciemność wciąż tam była.
Offline
Długowieczny Biolog
- Na pewno się nie ocknie i nie wstanie... ale ważyć mniej raczej też nie będzie.... No chyba, że się wykrwawi, to trochę mniej... - powiedziała i potrzęsła na boki głową. - Okropny jesteś - powiedziła oburzona.
Offline
Zabójczyni
Shiro myślała i myślała...
Co tu sie tak w ogóle stało? i Gdzie jesteśmy wszyscy?
Zapytała z troche zgłupiałą miną, jakby nasłuchując...
Offline