Rasa ludzka wyruszyła już na podbój galaktyki. Jednak pierwsza kolonia w układzie Proxima Centauri usamodzielniła się. Jak potoczą się dalsze losy Terran?
Kreator, MG, Gracz
Na wysokiej orbicie geostacjonarnej nad główną bazą SSF w okolicach dawnego Londynu, znajduje się stacja kosmiczna należąca do głównego system wczesnego ostrzegania i komunikacji tejże organizacji. Jest ona też głównym punktem przerzutowym dla towarów i agentów. Przewija się przez nią blisko sto osób na dobę, a któraś z 8 śluz zawsze jest zajęta.
Na stacji znajdują się pomieszczenia dla załogi, 30 koi dla zmęczonych agentów. 2 ambulatoria, i najnowocześniejszy komputer nieastrologiczny na orbicie. Generator grawitacyjny - Najnowszy wynalazek Dr. Evanowica, został tu użyty po raz pierwszy pozwalając wszystkim na stacji obecnym prowadzić normalne życie w grawitacji wahającej się w okolicach 1.1G.
Offline
Kreator, MG, Gracz
Godzina 14.21 według czasu Londyńskiego.
Stacja Kosmiczna, Baza Operacyjna SSF.
Kolejny statek kosmiczny dokował do Hellsgate'a, był to już 9 lot tego dnia. Tym razem ładunkiem był Agent Specjalny - Carl Peter Alexander von Nerevan.
Sekwencja dokowania zakończyła się pomyślnie, gwałtownie powróciła grawitacja. Carl'u jesteś przypięty do fotela, właz został już otwarty. Czekają na ciebie w Sekcji Przestępczości Zorganizowanej
Offline
Agent Specjalny SSF
Odpiąłem pas. Wyszedłem ze statku, rozprostowując kości. Przerzuciłem przez ramię torbę z ekwipunkiem i bez ceregieli ruszyłem w stronę Sekcji Przestępczości Zorganizowanej.
Offline
Kreator, MG, Gracz
Korytarze były dobrze oświetlone i dość zatłoczone. Jednak, jak na tą porę dnia stosunkowo - Stacja świeciła pustkami.
Wszystkie osoby które spotkałeś po drodze, bez wyjątku zauważała obecność twojej dość sławnej już osoby. Jednak na owo spostrzeżenie reagowali bardzo różnie. Niektórzy zwykłym "Dzień Dobry", inni przeciągłym spojrzeniem a trzeci gwałtowną zmianą kierunku i prędkości.
W każdym razie, bez większych przeszkód (Korek przy zapchanej toalecie, z braku chętnych do brudnej roboty astronautów i zepsutemu urządzeniu naprawczemu najprawdopodobniej zatrzymałby cię gdyby nie reputacja i dziwna skłonność ludzi do traktowania cię jako spychacza - I to z około metrowym wyprzedzeniem) dotarłeś do drzwi z platynową (Dziwne że nikt jej jeszcze nie podwędził) plakietką głoszącą - "Wydział Przestępczości Zorganizowanej".
Drzwi otwarły się natychmiast, wsuwając w ścianę po obydwu stronach.
Offline
Agent Specjalny SSF
Wchodzę do środka od razu szukając szefa wydziału. Chcę jak najszybciej dowiedzieć się, po co mnie tu ściągnęli.
Offline
Kreator, MG, Gracz
W środku czekały na ciebie dwie osoby, które już dość dobrze znałeś - Admirał Ulryk von Hyldvan i Kapitan John Trombunder. Jedne z najznakomitszych person SSF, Ulryk był szefem departamentu od spraw Piratów Kosmicznych zaś John jako szef tego obiektu kosmicznego zajmował się właśnie słynną sprawą UR-T109 (Sprawa dotyczyła domniemanego zasiedlenia przez renegatów i wygnańców planetoidy krążącej gdzieś pomiędzy Marsem a Jowiszem. Plotki nie były jednoznaczne, lecz większość znich obracała się w ramach bliskich relacji ziemia-kosmiczny kamyczek).
-Witaj, Carl... - Powiedział Ulryk wskazując ci krzesło. Oni obaj jednak cały czas stali.
Offline
Agent Specjalny SSF
Stoję i patrzę się na nich.
- O nie, nie, nie. Wy stoicie, to i ja postoję. Melduję się na rozkaz. Czekam na wytyczne.
Offline
Kreator, MG, Gracz
Drzwi za tobą zamknęły się, po czym z otworu tuż nad nimi wyjechała druga, grubsza płyta. Opadła bardzo cicho... Pokój był wyłożony substancjami uniemożliwiającymi podsłuch jakąkolwiek drogą. Dwóch dowódców stało cicho pośrodku. Nie było żadnych mebli, ani wypukłości w ścianach. Ulryk uniósł dłoń. W powietrzu przed toba pojawił sie hologram pasu asteroid między marsem a Jowiszem.
-Słyszałeś o UR-T109? - Zapytał dowódca Hellsgate'a opadając na ukryty za hologramem ściany fotel. Za jego przykładem poszedł Ulryk. Wyglądać to mogło dość niezwykle dla człowieka nieprzygotowanego - Lecz ty widziałeś to wielokrotnie. Oni siedzieli w powietrzu.
-Jeśli nie... Albo tylko plotki to słuchaj uważnie - Kontynuował znów Ulryk - Potentat Marsowy Gregor Gorginev, zaginął w niewiadomych okolicznościach. Nikt nie wie dokładnie jak i kiedy, po prostu około godziny temu nie przyszedł do pracy. Chwilkę przed tym, nasze najnowsze czujniki wykryły niezidentyfikowany statek handlowy umykający w pole asteroid. Według odczytów był załadowany... Z fabryki oficjalnie nic nie znikło. Ale nieoficjalnie najbardziej strzeżona sala świeci pustkami. Twoje zadanie to dowiedzieć się jak najwięcej o tym na marsie po czym wyruszyć na pas Asteroid. I usunąć zagrożenie dla ziemi. Bowiem, w owej sali znajdowały się najnowsze prototypy miniaturowych wyrzutni magnetycznych o mocy zdolnej do poruszenia małego księżyca... - Niemiec zamilkł pozostawiając głos John'owi.
-Rozumiesz wagę swojej misji? - Zapytał ten cicho - Masz około 30 standardowych godzin... Statek już na ciebie czeka. Jakieś pytania? A tak... Absolutna cisza radiowa i laserowa. Zero komunikacji, jeden nieświadomy kontakt na Marsie uważający cię za niskiego oficera z departamentu do spraw Porwań. Albo teraz albo wcale...
Offline
Agent Specjalny SSF
- Jedno pytanie. Co w razie konfrontacji z siłami wroga? Otrzymuję pozwolenie na uciszenie oponentów poprzez wykorzystanie ostrej amunicji?
Offline
Kreator, MG, Gracz
-A czy inaczej byśmy cie wezwali? - Zapytał wzdychając Ulryk
-Tak, Agencie Specjalny Carl'u Nerevanie otrzymujesz oficjalne pozwolenie na uciszenie wszelkich z twojego punktu widzenia przesadzających ci w wykonaniu misji celów. Czy to uczynisz pozostawiamy tobie, jednak Potentat musi przeżyć zaś miniaturowe magnetyczne urządzenia miotające muszą zostać zabezpieczone i rozbrojone. Czy to wszystko? - Powiedział i na końcu zapytał John.
Offline
Agent Specjalny SSF
- Kim jest ten kontakt? Jak go rozpoznam?
Offline
Kreator, MG, Gracz
-Na statku znajdziesz jego hologram. Powinien czekać w Porcie Kosmicznym... - John zamilkł na chwilkę po czym machnął w stronę hologramu który przybliżył się do sektora będącego teraz idealnie pomiędzy dwoma planetami granicznymi zewnętrznej i wewnętrznej części układu słonecznego - To mniej więcej ten obszar... Możesz się odmeldować Nerevan...
Hologram znikł, a drzwi otworzyły się.
-Dok 6, kod znasz - Powiedział Ulryk wstając i wychodząc wraz ze swym towarzyszem z sali
Offline
Agent Specjalny SSF
Ruszam w stronę Doku 6. Wpisuję wiadomy kod, sprawdzam ekwipunek. Wchodzę do statku, ustawiam kurs na marsa i sprawdzam hologram wspomniany przez przełożonych.
Offline
Kreator, MG, Gracz
Twoje ulubione hasło, takie na które nikt by nie wpadł - Federacja. Komputer otworzył dok wpuszczając cię na statek. Kiedy tylko wszedłeś, ten sam odbił i na autopilocie zaczął lecieć w stronę czerwonej planety.
Przy kokpicie znalazłeś odznakę wydziału porwań Policji Solarnej, oraz legitymacje na nijakiego Roberta Rockclifa, niskiej rangi oficera-biurokratę wysłanego na misję w ramach awansu. O jakimś takim dziwnie podobnym holograficznym wizerunku... Ale w końcu w błąd miałeś wprowadzić tylko kontakt.
Sam kontakt wyglądał na średniego wzrostu i wieku inżyniera, o krótko przystrzyżonej czarnej brodzie i wąsach. Oraz w kilku miejscach posiwiałych włosach koloru skrzydeł żuka. Ubrany był w szary skafander o wielu hermetycznych kieszeniach. Pod jego wizerunkiem unosił się podpis - Ytake Urizano. Dziwne nazwisko, niemożliwe do przyporządkowania żadnej grupie etnicznej - Czysty, nie idealnie ale niemal prawy obywatel. Good Luck Carl. Oczywiście do czasu odbicia znajdowałeś sie w stanie braku grawitacji.
Miałeś wolne około 3 godziny i 47 minut, co przez ten czas robiłeś?
Tymczasem oddalałeś się stopniowo od ziemi. Po chwili, poczułeś gwałtowne przyspieszenie - Około 1.5G przygniotło cię do fotela nad którym przezornie się ustawiłeś.
Opuściłeś ziemską orbitę...
Offline