Rasa ludzka wyruszyła już na podbój galaktyki. Jednak pierwsza kolonia w układzie Proxima Centauri usamodzielniła się. Jak potoczą się dalsze losy Terran?
Kreator, MG, Gracz
Shiro
-Ja teoretycznie też nic... Ciekawe są zachowania tłumu, prawda? - Zapytał nagle nawiązując do niedawnych wydarzeń
Francez
Nic za tacą jakby się ukłoniło, co wywnioskowałaś po drobnym ruchu tacy - Po czym ta odpłynęła.
Offline
Zabójczyni
Zastanowiła sie chwile naz zadanym pytaniem
Hmm... Moim zdaniem sa trochę dziwne, bo jeśli znajdzie się jeden odważny, reszta idzie za nim... Tak samo jeden potrafi wywołać panikę.
Odpowiedziała, bawiąc sie kieliszkiem, trzymanym w ręku, nie zwarzajac na to, że jest on pełny, jednak nie wylała nawet kropli.
Offline
Długowieczny Biolog
Napiła się łyk drinka. Porozglądała się znudzona.
- Ech... =.= - westchnęła i włożyła do ust cygarenkę.
Offline
Agent Specjalny SSF
- Dobra.- odbieram kieliszek.- Niech się cieszą ci goście, bo w pierwszym odruchu chciałem pociągnąć za spust. Ciekawe, co to...- przyglądam się karabinowi trzymanemu w ręce.
Offline
Kreator, MG, Gracz
-To Kałasznikow... Chyba podstawowy model, ten ruski - Powiedziałem przyglądajac sie broni
Shiro
-Ja tam raczej skomantował to tak, ludzki tłum to najgłupsze zbiorowisko jakie kiedykolwiek widziałem... Już piasek kieduje się jakimiś logiczniejszymi przesłankami - Powiedział ironicznie wznosząc cichy toast za tłum wokół
Francez
Wszystko wydaje się tak flegmatyczne i nudne... Aż do chwili, gdy z tłumu wyłania się ludzki pocisk biegnący wprost na ciebie i patrzący z trwogą do tyłu.
Efekt oczywisty, wpadł na ciebie - Zwalajac cię z nóg.
Offline
Zabójczyni
Kiwnęła lekko głową.
Takie określenie też jest dobre.
Mruknęła. Popatrzyla po ludziach.
Offline
Długowieczny Biolog
Upadła, a kieliszek wypadł jej z ręki i rozbił się. Pokręciła głową i momentalnie podniosła się.
Zacisnęła dłonie w pięści i tupnęła nogą.
- Co to ma być?! - wysyczała przez zęby trzymając w nich cygarenkę.
Offline
Kreator, MG, Gracz
Shiro
-Hmm... A nie chciała byś dla mnie pracować na pełen etat? - Zapytał nagle Zleceniodawca
Francez
-Przepraszam... - Wyszeptał tamten, ciągle leżąc na ziemi obok ciebie. Zauważyłaś rozszerzajacą sie czerwoną plamę na jego ramieniu...
Offline
Długowieczny Biolog
Popatrzyła się na nieznajomego.
- Co ci się stało? - spytała nachylając się do niego. Utkwiła wzrok w jego ramieniu.
Offline
Zabójczyni
Zamyśliła się na dłuższą chwilę... Rozważyła wszystkie 'za' i 'przeciw'.
Aktualnie nie mam co robić, więc pewnie, że tak.
Powiedziała i uśmiechnęła sie lekko.
Offline
Agent Specjalny SSF
- AK? 47 albo 74... Zresztą pal licho model, ale to większy antyk, niż moje rekonstrukcje... To znaczy moje rekonstrukcje bez modyfikacji, które wprowadziłem... Skąd on to ma? Z muzeum?- mówię (monologuję?) przyglądając się broni i sprawdzając ją. Wyjmuję magazynek i sprawdzam go.
Offline
Kreator, MG, Gracz
-Zdecydowanie 47... Antyk? Może... Ale ciągle niezawodny - Mówię
Carl
Pomimo wyraźnych defektów świadczących o długotrwałym użytkowaniu, broń wydaje się więcej niż gotowa do zabijania.
Shiro
-No to witaj w Gildii Słonecznych Cieni, Cieniu... - Powiedział rzucając ci ostatnie badawcze spojrzenie. Zrobił krok w bok i niemal w oczach, rozpłyną się w tłumie.
Francez
On chyba zemdlał...
Wszyscy się na was patrzyli, a plama za chwilkę obejmie już całe ramie...
Offline
Długowieczny Biolog
Zordarła rękaw koszuli (czy czego tam w co nieznajomy był ubrany), by dostać się do rany. Wyciągnęła strzykawkę z czymś tam i wstrzyknęła gostkowi na wzmocnienie. Poklepała go po twarzy. Zaczęła zajmować się jego raną.
Offline
Agent Specjalny SSF
- Taakk... Kto jak kto, ale Kałasznikow zrobił broń, która dzielnie wytrzymuje próbę czasu, co nie? Chwilka, co to tam za poruszenie...?- biegnę w stronę zbiegowiska ludzi, którzy stoją nad krwawiącym mężczyzną...
Offline
Żołnierz 24 Legionu S.A.
-Ta, nie byli by... co tam się dzieje?
przyglądam się wiekrzemu niż to zwykle bywa na przyjęciach, skupisku ludzi
Offline